postawiłem przed sobą kieliszek czerwonego wina
siedzę, trochę piszę, trochę czytam, a trochę nasłuchuję
chciałbym, aby ta magiczna chwila trwała jak najdłużej
zanim nie dotknę kieliszka ustami
gram na zwłokę, zagaduję
nie dopuszczam do siebie złych myśli
nie frustruję się
rytualnie, spokojnie
kontempluję czysty stół
nie puszczę nawet płyty
jeszcze trochę
jeszcze chwilę
zanim zacznę pić
zanim zwalę się pod stół