skip to main
|
skip to sidebar
czwartek, 13 marca 2008
Obowiązki
zszedłem do ogrodu
po czosnek i koper
będę kisił dzieci w słoiku
żony dziś nie podlewam
bo i tak zapowiadali burzę na wieczór
Ale Lolku! Wytłumacz mi ten wiersz.
Proszę bardzo:
żonę uprawiam
dzieci zaprawiam
a poemat leży odłogiem
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Archiwum bloga
►
2011
(5)
►
stycznia
(5)
►
2010
(58)
►
listopada
(4)
►
października
(4)
►
sierpnia
(2)
►
lipca
(2)
►
czerwca
(6)
►
maja
(10)
►
kwietnia
(9)
►
marca
(7)
►
lutego
(5)
►
stycznia
(9)
►
2009
(45)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(4)
►
października
(4)
►
września
(1)
►
czerwca
(3)
►
maja
(4)
►
kwietnia
(4)
►
marca
(2)
►
lutego
(9)
►
stycznia
(12)
▼
2008
(162)
►
grudnia
(9)
►
listopada
(12)
►
października
(27)
►
września
(14)
►
sierpnia
(19)
►
lipca
(11)
►
czerwca
(9)
►
maja
(2)
►
kwietnia
(10)
▼
marca
(28)
nk2
nk1
dzień jest dobry i noc także i latanie jest dobre
natura
posiłek
śnieg
paleofilologia
czapa
dzieci
idę do pracy
daleka północ
Tak. Byłem Rewolucjonistą.
mistrzowie krótkiej formy
spotkanie
skarby
Wielki Piątek
17.03.08
Wydarzenie
wódz
8 marca
un tren
Obowiązki
Zkalená voda
U nas
Oeconomia Mundi
Poszukiwanie
Narciarz
3 marca
►
lutego
(12)
►
stycznia
(9)