skip to main | skip to sidebar
Rok 2008

wtorek, 12 sierpnia 2008

12 sierp

Dwa wiersze Vita Janoty, z czeskiego

xxx

Jest ciche popołudnie
cienie się nie poruszą
wiatr śpi skulony
gdzieś między drzewami

A nasze żywoty
źdźbła nachylone
już nigdy nie będą
jak kiedyś

Kosmonauci

Czasem wydaje mi się
kiedy kluczę z koszykiem
między regałami w supermarkecie
że już jakiś czas
żyjemy w przyszłości
No jasne mówiła moja żona
lecimy na Marsa
chyba tak to jest



Autor: leszek o 12:34
Nowszy post Starszy post Strona główna

Archiwum bloga

  • ►  2011 (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2010 (58)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2009 (45)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (12)
  • ▼  2008 (162)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (27)
    • ►  września (14)
    • ▼  sierpnia (19)
      • xxx
      • Nostalgia
      • mapa
      • magiczny piec
      • wino
      • 13 sierp
      • 12 sierp c.d
      • 12 sierp
      • Żermanki - Domaslavice c.d.
      • Żermanki - Domaslavice
      • Theology
      • przyjdź do mnie senność
      • svatebni cesta
      • stara waza
      • babski las
      • po łzach
      • dorosłość
      • psychologia spostrzegania
      • POŚLUBNA DROGA
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (28)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (9)